 Wysłany: Czw 9:57, 09 Kwi 2009 Temat postu: Re: samotnosc |
|||
Na pewno warto walczyć...  |
|||
| Wysłany: Pon 10:03, 06 Kwi 2009 Temat postu: samotnosc |
|
| samotnosc to cos najgorszego cos czego nie da sie tak do konca opisac:( to jest tesknota za kims lub za czyms co bylo kiedys:( zastanawiam sie nad jedna rzecza czy warto byc samotnym czy dalej walczyc o milosc lub przyjazn??? | |
| Wysłany: Czw 20:11, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
| Dziękuje za rady, gdy tylko znajdę chwilę czasu no i weny poprawie to "coś" w odpowiednich miejscach po czym przy odrobinie szczęścia umieszczę to tu |
|
| Wysłany: Czw 10:03, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
| Raczej:
"Mama do tego doprowadziła, Mama... To ONA mnie urodziła/skrzywdziła!"  żeby już się rymowało...<wzdycha>
Faktem jest, że musisz jeszcze przysiąść. I każdy wiersz po jego napisaniu dobrze przeczytać i od razu nanieść poprawki; zmienić słowo na jakieś inne, nawet jeśli nie wypłynęło ono tzw."prosto z serca" podczas pisania. Jak odpowiednio zastosujesz wielokropki, wykrzykniki, pytajniki i właściwe przymiotniki to ładunek emocjonalny, jaki możesz przekazać wierszem, wcale nie będzie przez to mniejszy;) A co do samego wiersza...<my>  umieść nowszą wersję
I zmień jakoś drugi wers i czwarty, bo są najbardziej rażące podczas czytania:) Z mojej strony tyle, przed wersją numer dwa, którą mam nadzieję przeczytać
Co do samej samotności<my> Prawda. Piekielnie uzależniające. |
|
| Wysłany: Śro 17:36, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
| Dziękuje za szczere ocenienie tej wypociny, Wiesz jestem początkującą i wiem, że w moich pracach 'bo wątpię nazwać je wierszami', jest masa błędów.... Wszystko to co napisałam zostało stworzone w chwilę, dosłownie nigdy nie zastanawiam się długo czy to ma tak naprawdę ręce i nogi. Jak mam przypływ weny to piszę co pierwsze strzeli mi do głowy, ale dosyć tłumaczenia. Ta praca jest tu już dość długo dlatego nie ma naniesionych małych poprawek, które są już zamieszczone gdzie indziej, mimo to naprawdę doceniam twoje rady pozdro ^_^ |
|
| Wysłany: Wto 17:28, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|||||
Samotność, samotność, samotność... paralelizm jak dla mnie trochę naciągany. Na siłę chcesz wstawić tu "Samotność" mimo że to wygląda i brzmi okropnie. Jeśli już piszesz wiersz z rymami to mogłabyś się choć trochę postarać o rytmiczność wiersza, bo takiego, jaki zostawiłaś, wcale nie czyta się miło. Zmieniła twoją psychikę w domek z kart - ciekawe porównanie, naprawdę fajne.
Głupio to brzmi . To tak jakbyś pisała: 'Mama do tego doprowadziła Mama to wyprała.' A poza tym 'Rozwaliła' ? No błagam cię. Przecież to słowo pasuje tu jak 'gówno' w audiencji papieża. Nie lepiej 'zniszczyła' , 'przewróciła' ? Jak dla mnie ten wiersz jest po prostu jeszcze nie skończony. Popracuj jeszcze nad nim. |
|||||
| Wysłany: Czw 19:33, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
| Taaak, zgodzę się z tym w 100 %... często wakacje po prostu nie chciało mi się gdzieś łazić po mieście, lub nie miałam ochoty spotykać się z innymi ludźmi. Odkąd pamiętam nie mam przyjaciół kiedyś miałam takich 'sztucznych' . Moja koleżanka uznała iż odizolowałam się od świata zewnętrznego....
ps: Dziękuje co do pochwały wiersza ^_^ |
|
| Wysłany: Czw 0:15, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
| Dziękujemy za kolejny wierszyk
Bardzo ładny. A swoją drogą, czy ktoś wie, że samotność uzależnia. Po jakimś czasie chcemy do tego wrócić, tęsknimy za tym stanem... |
|
| Wysłany: Wto 19:09, 02 Wrz 2008 Temat postu: Niszcząca Samotność |
|
| Samotność, odebrała Ci życie,
Samotność, dała ci do zrozumienia ile jesteś wart, Samotność, to przez nią cierpiałeś skrycie, Samotność, zmieniła twoją psychikę w domek z kart, Samotność do tego doprowadziła, Samotność, twój domek z kart rozwaliła... |
|